Upalna zima

Przygotowałem się w pełni na mróz.
Zaopatrzyłem się w ciepłą kurtkę,
gruby sweter, rękawiczki, czapkę.
Czuję jakbyśmy mieli wiosnę już.
Śnieg ulotną chwilę tylko poprószył.

Aura jest zmienna niczym me wnętrze.
Wpierw zamarzają koniuszki palców,
by zaraz potem "cieszyć" się z odwilży.
Nic nie jest przez to piękniejsze.
Popatrz na to błoto wokoło.

Tęsknie za szczypaniem mrozu po twarzy,
za czerwonymi jak krew policzkami.
Całe moje przygotowania wylądują w szafie.
Bo wiesz... Pewna rzecz mi się marzy...
By zima mroźną była, taka jak powinna być.


Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates